Inspiracja
Kolumbijka Stella Espitia przyjechała do Holandii dwanaście lat temu z miłości. Nauczyła się języka niderlandzkiego, ale przekonała się też, że są sytuacje, w których „dom-ogród-i-kuchnia-holenderski” nie wystarczy. Dlatego ukończyła bezpłatny kurs językowy i zarządzania finansami osobistymi.
Nie tylko poprawiłem swój holenderski, ale także nauczyłem się bardzo konkretnych rzeczy, dzięki którym mogę lepiej załatwić sprawy finansowe. Myślę, że ważne jest, aby nadal rozwijać się również w tej dziedzinie.
Słownictwo
Podczas półrocznego kursu uczestnicy uczą się m.in. jak napisać list biznesowy. Stella: „Używasz słów, których prawie nigdy nie używam ani nie słyszę w życiu codziennym”. Studenci dowiadują się również, w jaki sposób użycie słów może mieć znaczenie w rozmowie biznesowej. Nie mogę się umówić, można rozumieć tak, jakby nie było możliwości umówienia się na spotkanie, a jednocześnie Nie mogę umówić się na przyszły czwartekmoże oznaczać. Zarówno mówiąc samemu, jak i słuchając rozmówcy, dobrze jest znać słowa i ich znaczenie w kontekście biznesowym. „Stworzenie glosariusza zawierającego konkretne słowa biznesowe bardzo pomaga”.
Nie tylko język
Kurs to nie tylko język. „Dowiedziałam się też dużo o podatkach” — mówi Stella. „Na przykład, czym jest dopłata i jakie są dopłaty. A także programy wsparcia, które oferuje gmina. Zarówno pod względem treści, jak i sposobu, w jaki możesz o to poprosić. Na przykład jakich formularzy potrzebujesz i jak je wypełniasz. To jest bardzo pouczające. Połączenie języka i wyjaśnienie „systemu” sprawdza się, ponieważ możemy od razu zastosować w praktyce to, czego uczymy się na lekcjach języka”.
Stella Espitia chciałaby w przyszłości zrobić kurs administracyjny. „Ten kurs już pomaga mi w codziennym życiu i jest dobrym krokiem na przyszłość. Chcę się dalej rozwijać.